Optymalizacja – koło ratunkowe na rosnące ceny energii i materiałów?
Prowadząc biznes, bez względu na branżę i formę prowadzonej działalności, musimy się liczyć z ponoszeniem kosztów. Często z większością z nich jesteśmy już pogodzeni i nie staramy się ich zmienić. Opłaty za materiały, energię czy usługi telekomunikacyjne – wszystkie te koszty ponosimy często bez zastanowienia i bez żadnych sprzeciwów – bo takie są właśnie koszty prowadzenia biznesu i nie ma możliwości by te koszty były niższe. Ale czy na pewno? Czy koszty produkcji muszą być tak wysokie? Co, jeśli wzrosną one tak, że produkcja stanie się nieopłacalna? Należy zadać sobie pytanie czy w pełni wykorzystujemy potencjał, którym dysponujemy. Być może procesy produkcyjne i logistyczne mogłyby być bardziej efektywne i sprawniejsze? Zastanawiałeś/ zastanawiałaś się nad tym, czy na chwilę obecną produkcja i procesy logistyczne nie zajmują zbyt dużo czasu i wiążą się z ponoszeniem coraz to większych kosztów przez Twoją firmę? Pierwszym krokiem do rozwiązania problemów jest uświadomienie problemu, kolejnym zaś optymalizacja procesów produkcyjnych i logistycznych. Jeśli chodzi o metody optymalizacji procesów produkcyjnych i logistycznych jest ich wiele, a wybór tej właściwej metody powinien zostać poprzedzony wnikliwą analizą sytuacji przedsiębiorstwa.
Optymalizacja na przykładzie produkcji… makaronu.
Wyobraź sobie, że Twoja firma zajmuje się produkcją makaronu. Spaghetti, nitki, rurki muszelki lub inne świderki. Czas przygotowania makaronu trwa około 9 godzin. Z czego 80 % czasu stanowi samo suszenie. Co, jeśli udałoby się znaleźć sposób pozwalający zredukować czas suszenia nawet o pół godziny…czy nawet kwadrans? Być może początkowo firma nie odczuje tak niewielkiej zmiany. Jednak przeliczając koszt produkcji na jedną godzinę, a później proporcjonalnie na zoptymalizowany czas jesteśmy w stanie wyliczyć realne zyski.
Popatrzymy na to z perspektywy roku. To nawet 15 minut na jednej serii przez 251 dni roboczych w roku to 3 765 minut (prawie 63 godziny) oszczędności rocznie. A może spojrzeć na to tak, że otrzymujesz 63 dodatkowe roboczogodziny, które przynoszą Ci dodatkowy zysk? A to tylko skala roku!
W dłuższej perspektywie zmiany z pewnością będą zauważalne. Wydatek poniesiony na zakup maszyny, dzięki której zostanie skrócony czas suszenia makaronu zwróci się w ciągu np. dwóch lat. A Ty zyskasz nie tylko na czasie, ale również rozwoju, a także zredukujesz koszty np. energii elektrycznej.
Optymalizacja to zwrot z inwestycji.
Optymalizacja produkcji w przedsiębiorstwie nierzadko związana jest z poniesieniem dużych wydatków zwłaszcza na początku. Jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że po latach zwróci się ona z nawiązką i wpłynie korzystnie na rozwój przedsiębiorstwa. Mimo tego, że jest ona wspomnianym wydatkiem nie można traktować jej jako koszt. Optymalizacja to ulepszenie procesów, zwrot w czasie i oszczędności. Dzięki niej możliwe jest podwyższenie sprawności procesów, poprawa terminowości, logistyki. My to „czujemy” i zachęcamy, abyś poczuł/-ła i Ty.
Czy optymalizacja może być kosztem?
Celem optymalizacji procesów produkcyjnych jest poprawa efektywności i wydajności produkcji przy równoczesnym obniżeniu jej kosztów. Jak widać, z samej definicji wynika, że koszty mają zostać obniżone. Optymalizacja nie jest więc kosztem. Kosztem może stać się co najwyżej nieumiejętne i niewłaściwe podjęcie próby optymalizacji. Aby więc próba optymalizacji nie obróciła się w koszt, przed zabraniem się do optymalizacji warto poddać dogłębnej analizie sytuację przedsiębiorstwa, aby odpowiednio zidentyfikować potencjał optymalizacyjny oraz kierunek rozwoju.
Warto zwrócić się o pomoc do specjalistów. Jeśli więc masz pytania i chcesz, aby ktoś spoza firmy zerknął na sytuację Twojego przedsiębiorstwa i doradził Ci wybór obszarów koniecznych do optymalizacji, odezwij się do nas już dziś!